Przyszedł czas na ostatni test dla Rangersów w tym roku. Niestety nie będzie należał on do najłatwiejszych, gdyż w sobotnie popołudnie QPR zmierzy się z piątą drużyną Premier League Arsenalem Londyn, na Emirates Stadium. R’s mają jedynie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Jeśli zawodnicy z Loftus Road nie chcą kończyć rundy w ostatniej trójce, muszą postarać się o punkty, a w najgorszym wypadku o potknięcia Wolves oraz Wigan…
Jak wiecie QPR jest znane z walki do ostatniego gwizdka. Spodziewam się zatem, że Rangersi postawią Arsenalowi trudne warunki i jeżeli strzelą jako pierwsi bramkę będą mieli szansę na korzystny wynik. Pomimo tego, iż za QPR nie przemawiają ostatnie wyniki, to dość trudna sytuacja w lidze może odpowiednio zmotywować podopiecznych Warnocka. Miejmy nadzieję, iż osłabiona linia defensywna będzie w stanie zatrzymać przebojowego Robina van Persiego.
The Hoops po raz kolejny wykorzystają swoją ulubioną taktykę i wybiegną na boisko w formacji 4-5-1.
W składzie QPR zabraknie wciąż kontuzjowanego Antona Ferdinanda oraz Hulse’a i Dyera. Gotowi na występ przeciwko byłemu pracodawcy mają być Traore, Bothroyd oraz Connolly. Natomiast szkoleniowiec Kanonierów nie będzie mógł skorzystać z usług Gibbsa, Sagny, Jenkinsona oraz Andre Santosa.
Przewidywany skład Arsenalu:
Sczesny – Djorou, Mertesacker, Vermaelen, Koscielny – Ramsey, Song, Arteta – Walcott, Van Persie, Gervinho.
Ciekawostki:
– QPR wygrało tylko jedno z dwunastu ligowych spotkań z Arsenalem.
– Arsenal tylko raz pokonał QPR w Premier League. Na osiem spotkań rozegranych między obiema drużynami QPR dwukrotnie wywiozło komplet oczek, oraz pięć razy potyczki zakończyły się podziałem punktów.
– Ostatni mecz obu ekip przypada na czwartą rundę rozgrywek FA Cup w 2006 roku. Arsenal wygrał spotkanie 0:6 na Loftus Road.
– Jamie Mackie strzelił setnego wyjazdowego gola dla QPR w Premier League, podczas meczu z Swansea (1:1).
– QPR wygrało tylko jeden z jedenastu spotkań w których rywal jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, w tym sezonie.