Jak donosi Skysports Mark Hughes wciąż może liczyć na poparcie ze strony właściciela Queens Park Rangers, który pozwala trenerowi na spokojną i komfortową pracę z zespołem z Loftus Road.
Po ostatniej porażce z WBA twitterowe konto Tonyego Fernandesa zostało zasypane żądaniami natychmiastowej dymisji szkoleniowca. Jednak malezyjski biznesmen odparł niezadowolonym fanom, iż na tę chwilę nie zamierza zmieniać czegokolwiek.
Co więcej podczas niedawnego zebrania wraz z pozostałymi udziałowcami Queens Park Rangers, podjął on decyzję o odsłonięciu pomnika poświęconego właśnie walijskiemu managerowi.
Monument dedykowany legendzie Marka Hughesa stanął tuż przy wejściu od strony Ellerslie Road i upamiętniać ma zarówno trenerskie jak i piłkarskie osiągnięcia obecnego szkoleniowca The Hoops.
„Mark na to zasłużył. Kiedyś podziwiałem go jako piłkarza, a teraz jest jednym z moich pracowników. To niesamowite, jak piłka potrafi zbliżyć do siebie ludzi z pasją.”
„Uważam, że jest tylko kwestią czasu kiedy zespół zacznie wygrywać. Wierzę w naszą wspólną wizję i liczę, że wkrótce wszyscy będziemy przeżywać wiele wspaniałych chwil.”
Poniżej znajdziecie zdjęcie zrobione tuż po niedzielnej ceremonii odsłonięcia statuy.