Ostatnim rywalem QPR stojącym na drodze do utrzymania jest lider Premier League Manchester City. To spotkanie zdecyduje nie tylko o przyszłorocznych losach R’s ale także o tym kto zdobędzie tytuł Mistrza Anglii. Hughes zapowiada walkę do ostatniej minuty, a nawet zdobycz punktową. Ciągle słyszymy o wypowiedziach Fergusona czy Rio Ferdinanda którzy wspierają QPR w przygotowaniach do najważniejszego spotkania w lidze. Niestety Rangersi zmierzą się z City na Eithad Stadium, a wiemy jak prezentują się na wyjazdach, jednak porażka The Hoops nie skreśla ich wcale z występów w kolejnym sezonie Premier League. By tego dokonać wystarczy remis lub porażka 18 w lidze Boltonu w spotkaniu ze Stoke. Mark Hughes został zwolniony z The Citizens w 2009 roku, teraz ma szansę na zemstę. Jednak jak zapowiada szkoleniowiec to nie jest jego celem.
Hughes:
„Znajdujemy się w samej końcówce sezonu, został dzień na przygotowania, a tu wciąż pojawiają się nowe problemy. Jutro się wszystko rozwiąże, to będzie naprawdę ekscytujący weekend.”
„Ludzie często wspominają słowo „zemsta”, jednak nie mam zamiaru się mścić.”
„Z mojego punktu widzenia, jestem całkowicie skoncentrowany na tym co mamy zrobić, tak jakbyście oczekiwali.”
„Mamy przed sobą wielką grę i wielkie wyzwanie. To nie będzie łatwe, Manchester jest świetnym zespołem.”
„Nagroda za jaką goni City jest oczywiście zdobyczą z najwyższej pułki, musimy ich powstrzymać, co będzie naprawdę trudne.”
„Ten sezon był naprawdę nieprzewidywalny, w każdym meczu mogło zdarzyć się dosłownie wszystko.”
„Wybieramy się na Eithad Stadium by zdobyć potrzebne punkty i utrzymać się w najwyższej lidze rozgrywkowej.”
Anton:
Przed ostatnim meczem Anton rozmawiał ze swoim bratem Rio, który bardzo liczy na sukces brata i prosi o pełną mobilizację.
„Rozmawiałem z Rio, oczywiście chce żebyśmy oddali przysługę United i rozprawili się z The Citizents. Jednak moim celem jest zdobycie punktów dla QPR, a tytuł Czerwonych Diabłów to sprawa drugorzędna.”
„Chcę zdobyć te punkty dla QPR i dla siebie, jeśli to także pomoże bratu, będzie świetnie.”
W składzie QPR prawdopodobnie nie zobaczymy Samby Diakite, wciąż zmagającego się z wirusem. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoją występy dwójki pomocników Akosa Buzsakiego oraz Shauna Derrego. Jako, iż wciąż kontuzjowany jest Ale Faurlin, Hughes stanie przed naprawdę trudnym wyborem kompletując linie pomocy na spotkanie z Manchesterem City.
Bolton lub QPR już w niedzielę dołączy do grupy spadkowiczów składającej się jak na razie z Wolves i Blackburn. Hughes z pewnością będzie mierzył w zdobycie punktów by zatrzymać swój zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz by pomóc byłemu klubowi Manchesterowi United w zdobyciu mistrzostwa. Nie zaszkodzi także trzymać kciuki za naszego poprzedniego rywala Stoke, który ma szansę zakończyć swoją serię meczów bez zwycięstwa w starciu z Boltonem.
Przewidywane składy:
Man City: Hart, Zabaleta, Kompany, Lescott, Clichy, Nasri, Y Toure, Barry, Silva, Tevez, Aguero.
QPR: Kenny, Onuoha, Hill, Ferdinand, Taiwo, Mackie, Barton, Derry, Taarabt, Zamora, Cisse.
Statystyki:
– Będzie to pierwszy mecz QPR na Eithad Stadium. Rangersi przegrali tylko dwukrotnie podczas 7 ligowych potyczek z City na Maine Road.
– Manchester City wygrał 20 z 48 spotkań, QPR 12, natomiast 16 zakończyło się podziałem punktów.
– The Citizens nie zdobyli tytułu Mistrza Anglii od 44 lat.
– City wygrało tylko 3 z 14 spotkań w końcowej kolejce Premier League.
– Zespół Manciniego stracił tylko 2 punkty podczas domowych spotkań w tym sezonie.
– Joe Hart w 17 meczach w tym sezonie zachował czyste konto. Jeśli w ostatnim spotkaniu nie wpuści bramki powtórzy wyczyn sprzed roku.
– City nie straciło bramki podczas pierwszych 15 minut spotkania przez cały sezon.
– Ostatnim razem gdy QPR spadało z Premier League w 95/96 roku, zabrało ze sobą drużyny Boltonu oraz Man CIty.
– Rangersi nie odnieśli zwycięstwa na wyjeździe od 12 spotkań. Ostatnim razem Hoops pokonali Stoke 2:3 w listopadzie. (2 remisy, 10 porażek)