Harry Redknapp ma nadzieję że wycieczka do Dubaju może ożywić QPR w walce o pozostanie w PL. Rangersi udali się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich na sesje treningowe po klęsce w meczu z Swansea. Trener będzie próbował ożywić i odbudować morale zespołu podczas podróży do Dubaju, w komfortowych warunkach i z dale od medialnego zgiełku. Boss QPR obwiniany jest przez kibiców za katastrofalna grę całego zespołu w ostatnim meczu, ale jest on przekonany, że jego wydatki w okienku transferowym mogą zapewnić sześć zwycięstw potrzebnych do pozostania w Premier League.
Wielu kibiców ma wątpliwości, czy wystawienie kontuzjowanego Cesara zamiast Greena było zasadne. A widać było doskonale, że nie był on w dobrej dyspozycji i można go winić przynajmniej za dwie bramki(niezbyt udane interwencje). Tak też oceniło to wielu komentatorów angielskich gazet. A oto wypowiedź Redknappa:
„Graliśmy dzisiaj z błędami i naprawdę źle, powiedział trener. Ale nasz bramkarz był fantastyczny, choć dzisiaj miał uraz pachwiny i nie był w najlepszej dyspozycji”
Czy te wypowiedzi, nie są sprzeczne ?
Jeszcze kilka innych wywiadów z trenerem QPR:
„To duża różnica, kiedy Zamora jest na boisku, możemy grać na niego. Ale on miał operację biodra i może grać tylko pół godziny” – jaki jest sens wystawiania takiego napastnika, a gdzie ryzyko odnowienia kontuzji ?
Loic Remy będzie zdolny do gry za dwa tygodnie i trzeba grać nieco więcej piłką, stwarzać więcej szans. Musimy wygrać sześć meczów i musimy wierzyć, że możemy to zrobić ” – po co te szanse, jak zespół wychodzi bez napastników ?
W wielu komentarzach, pojawia się pytanie – czy Redknapp panuje nad zespołem, czy już robi tylko dobrą minę do złej gry.