QPR w Portugalii – Czwartek, Piątek.

Na beztroskich grach i zabawach mija czas piłkarzom QPR podczas obozu w Portugalii. Najwyraźniej sztab postanowił zadbać głównie o podniesienie morale zespołu i zacieśnienie relacji między zawodnikami…

W czwartek podopieczni Marka Hughesa spotkali się z nowym zawodnikiem R’s Diakite. Był to dopiero pierwszy trening reprezentanta Mali z zespołem, a już zaskoczył kolegów swoimi umiejętnościami. Według Ferdinanda zawodnik nieprzeciętnie kontroluje piłkę oraz porusza się na boisku. Poza murawą pomocnik QPR głównie spędza czas z Afrykańskimi reprezentantami czyli Taarabtem, Taiwo oraz Traore.

Tymczasem Adel Taarabt zaskakuje wszystkich zawodników zebranych na treningach. Występ w PNA wypełnił ofensywnego pomocnika R’s niespożytą energią. Podczas jednej z sytuacji Bartonowi szczęka opadłą do samej ziemi gdy Marokańczyk wykonał niezwykle udany wślizg na Antonie Ferdinandzie.

Dobry występ w defensywie podczas treningu zanotował napastnik QPR Rob Hulse.
„Zagrałem w defensywie tak dobrze, że szkoleniowiec myślał, że to moja naturalna pozycja”

Podczas piątkowej sesji treningowej Djibril Cisse strzelał na bramkę Briana Murphy’ego, wszystko wychodziło dość nieźle, dopóki francuz nie skierował piłki prosto w twarz drugiego bramkarza R’s :). Ostatecznie golkiper stracił kontrakt ze światem tylko na chwilę i szybko wrócił do ćwiczeń.

Samba Diakite kontynuował zaskakiwanie swoich kolegów na treningu. Utrzymywał meczowe tempo przez prawie całą sesje. Prawdopodobnie chciał wywrzeć jak najlepsze wrażenie na szkoleniowcu.

Po treningu bramkarze QPR zrewanżowali się za środową porażkę z Tommy’m Smithem i Peterem Ramage. A Mark Hughes wraz z asystentem rozprawili się z Eddiem Niedzwieckim i Kevinem Hitchcockiem.

Podczas oczekiwania na wiadomości Shaun zjadł cała paczkę ciastek przez co został nazwany Ciasteczkowym Potworem przez sztab medyczny.

Wygląda na to, że zawodnicy zdążyli już zapomnieć o porażce na Ewood Park i są gotowi na starcie z Fulham w następnym tygodniu.

Podziel się wpisem: