Po kolejnym zaciętym boju, tym razem na Brittania stadium, QPR po raz czwarty w tym sezonie zgarnęło komplet punktów. Dzisiejszym rywalem który musiał uznać wyższość ekipy z Loftus Road było Stoke City. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Neila Warnocka na tę chwilę uplasowali się na 9 pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 15 oczek. Natomiast Stoke, które przed meczem znajdowało się jedną lokate za The Hoops, spadło na pozycję 14. Już w 8 minucie zespół gości znalazł się w tarapatach gdy po błędzie defensywy Walters pokonał bramkarza Rangersów. Na szczęście kilkanaście minut później do wyrównania doprowadził Helguson. Ta bramka uskrzydliła drużynę gości i w 54 minucie było już 1:3, do bramki trafili Luke Young(44′) oraz po raz drugi Heidar Helguson(54′). Na otarcie łez w 64 minucie kontaktowego gola zdobył kapitan Stoke Ryan Shawcross, jednak nie udało się jemu ani jego towarzyszom odmienić losów tego spotkania. Tym zwycięstwem QPR przedłużyło złą passę The Potters do czterech meczy bez zwycięstwa z rzędu, w rozgrywkach Premier League.
Za tydzień piłkarze Neila Warnocka ponownie rozegrają spotkanie poza domem. Gospodarzem będzie drużyna Norwich, która w tej kolejce uległa Arsenalowi. Miejmy nadzieję, iż Rangersi nie zakończą swojej „zwycięskiej passy” na jednym meczu. Stoke City: Sorensen, Wilkinson, Huth, Shawcross, Higginbottom, Pennant, Delap, Whitehead, Etherington, Crouch, Walters. Rezerwowi: Begovic, Whelan, Jones, Fuller, Wilson, Upson, Palacios. QPR: Kenny, Hill, Gabbidon, Faurlin, Mackie, Traore, Barton, Young, Helguson, Wright-Phillips, Ferdinand. Rezerwowi: Murphy, Orr, Derry, Buzsaky, Smith, Hewitt.