Setki tysięcy uczniów i nauczycieli (wspieranych przez rodziców) protestowało we wtorek na ulicach wielu hiszpańskich miast przeciwko cięciom w obszarze edukacji.
Rząd Mariano Rajoya szacuje, iż ograniczenie wydatków na oświatę o 21% pozwoli zaoszczędzić około 3 miliardów euro.
Mająca poważne problemy finansowe Hiszpania robi wszystko by uniknąć losu pogrążonej w kryzysie Grecji, a oszczędności dotykają praktycznie wszystkich mieszkańców tego kraju.
Po reformie rynku pracy i zmniejszeniu dopłat na służbę zdrowia to kolejny projekt budzący ogólnospołeczny sprzeciw.
Jak to zwykle w Hiszpanii bywa dane na temat protestów są rozbieżne. Związki zawodowe podają, iż zajęcia nie odbyły się w 85% placówek oświatowych, a władze, że w 20%. Podobnie wygląda kwestia protestów na ulicach związki szacują liczbę uczestników na 150000 (w Madrycie i Barcelonie), a policja na około 25000.
źródło: elpais.com