To z pewnością jeden z najbardziej interesujących transferów tego lata. Amerykański klub Philadelphia Union ogłosił dziś, iż do zespołu dołączył Freddy Adu. Zawodnika pozyskano bez sumy odstępnego, jednak szczegółów umowy nie ujawniono.
Adu to wielka, wciaż niespełniona nadzieja reprezentacji Stanów Zjednocznonych. Od dziecka uchodził za gigantyczny talent, swój pierwszy profesjonalny kontrakt (z ekipą D.C. United) podpisał w wieku 14 lat. Był najmłodszym debiutantem w historii MLS i szybko został też najmłodszym strzelcem gola. Freddy w barwach D.C. United rozegrał 87 spotkań, strzelił 11 bramek i zanotował 17 asyst. Po trzech latach przeniósł się do Real Salt Lake gdzie dołożył jeszcze 2 gole w 11 występach.
Kolejnym krokiem milowym w jego błyskawicznie rozwijającej się karierze był występ na Mistrzostwach Świata do lat 20 w 2007 roku (w pamiętnym meczu z Polską Adu trzykrotnie pokonywał naszego bramkarza) i przenosiny do Europy. W Benfice Lizbona zadebiutował podczas kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Niestety od tego momentu zawodnik przygasł i wielokrotnie wypożyczany nie był w stanie osiągnąć formy która pozwoliłaby mu odnieść sukces na starym kontynencie. Adu w pierwszej drużynie zasłużonego portugalskiego klubu rozegrał zaledwie 11 spotkań strzelając 2 gole.
Dwudziestodwuletni zawodnik, wystąpił w seniorskiej reprezentacji Stanów Zjednoczonych 17 razy. Freddy grywał w zespole narodowym w każdej kategorii wiekowej, w Mistrzostwach Świata U-17 w 2003 roku. Następnie trzy razy w Mundialu do lat 20 w latach 2003, 2005, 2007. Adu był także jednym z najważniejszych zawodników na Olimpiadzie w 2008 roku.
Powrót do MLS z pewnością może pomóc odbudować gwałtownie zahamowaną karierę tego młodego jeszcze piłkarza, wiele zależy jednak od samego zawodnika. O lepszą okazję będzie mu później trudno.