Getafe przed meczem z Levante

Już dziś o godzinie 18:00 na własnym stadionie drużyna Getafe CF podejmie przyjezdnych z Walencji. Niestety wydłużający się (za sprawą strajku) okres przygotowawczy nie przysłużył się Azulones, wielu zawodników złapało kontuzje i klub ostatecznie nie będzie mógł skorzystać z usług: Diego Castro, Albertazziego, Gavilana, Rafy, Michela i Ustariego, dodatkowo zawieszony jest jeszcze Valera. Sytuacja w polu nie wydaje się zatem zbyt korzystna, a to jeszcze nie koniec osłabień gdyż karę odbędzie również trener zespołu Luis Garcia. Szkoleniowiec nie będzie miał zatem okazji do zadebiutowania w meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi (który jak twierdzi, wspomina z wielkim sentymentem). Kolejnym problemem jest fakt, iż nowo pozyskani piłkarze czyli Giuza i Masilela dopiero co rozpoczęli treningi z zespołem i nie są jeszcze w pełni przygotowani do odgrywania znaczącej roli na boisku. Światełkiem w tunelu pozostaje jedynie prawdopodobny występ Pablo Sarabii, choć w przypadku i tej kwestii pojawia się sporo wątpliwości.

Prognozowany skład Getafe na to spotkanie prezentuje się następująco:
Moya – Mane, Cata Diaz, Lopo, Torres – Casquero, Lacen, Rios, Rodriguez, Miku – Colunga

Z nowych zawodników warto obserwować dokładnie poczynania Lopo i Lacena, od których w dużej mierze zależało będzie bezpieczeństwo pod bramką Getafe, zresztą jak twierdzi trener Garcia główne zadanie w pierwszym meczu sezonu to rozsądna gra w defensywie oraz próby zdominowania przeciwnika (co samo w sobie wskazuje tych zawodników jako kluczowych dla przebiegu spotkania). Trener ubolewa oczywiście, iż do dyspozycji ma jedynie 18 zawodników ale rozumie, że i w takich sytuacjach trzeba sobie umieć radzić. Co do przeciwnika to największym zagrożeniem wydaje się stanowić Javier Barkero, a co za tym idzie szczególną uwagę należy zwrócić na stałe fragmenty gry.

Podziel się wpisem: